KOMFORT BYCIA

— Jonathan Carroll
Poza ciszą

Zarówno w życiu prywatnym, jak i w biznesie - nie bierz za dużo spraw na swoje barki.

Rozkręcasz firmę i chcesz wszystko zrobić samemu. Brakuje Ci doby, żeby wszystko ogarnąć. Śpisz po cztery godziny na dobę, bo więcej snu uważasz za stratę czasu. Stresujesz się, że już jutro masz termin oddania projektu strony WWW, a Ty jesteś jeszcze w lesie. STOP!

Tak dalej być nie może, bo się zajedziesz. Po prostu długo nie pociągniesz. Pamiętaj, że najważniejszą rzeczą jest strategia Twojej firmy i… Twojego życia. To Ty jesteś założycielem, właścicielem i głównym kierownikiem. Musisz pokierować ludźmi.

I tu zaraz ktoś spyta: "Ale jakimi ludźmi? Przecież jestem samozatrudniony i póki co, ledwo starcza na zapewnienie własnego bytu."
Ale chwileczkę. Nie chodzi o to, że masz od razu zatrudniać człowieka, jeżeli nie stać Cię na płacenie pensji. Na początek jest inne rozwiązanie - możesz wynająć podwykonawców.

Wielogodzinna praca stanowi duże obciążenie dla Twojego organizmu. I dlatego jest rzeczą wręcz niezbędną właściwie zadbać o Twój styl życia. Co to znaczy?

Przede wszystkim prawidłowe odżywianie. I tu pewnie ktoś czytając ten tekst popuka się w głowę i pomyśli: "Ludzie kochani, jakie prawidłowe odżywianie? Przecież jak ktoś ma setki spraw na głowie, jeździ z jednego miejsca w drugie, z konferencji na spotkanie, to nie ma czasu i nawet ochoty myśleć jeszcze o swojej diecie. Człowiek biznesu zjada byle co, o byle jakiej porze. Posila się wtedy, kiedy ma na to czas, nawet czasem w samochodzie wcina kanapki, albo w przydrożnym barze kupuje hamburgera."
A my Ci na to powiemy: BZDURA.

Wcale nie trzeba wiele czasu, aby zadbać, chociaż w pewnym stopniu, o swoją dietę. Potrzeba tylko odrobinę dobrej woli i poświęcenia nieco uwagi. A więc weź do ręki swój organizer i napisz na pierwszej stronie, przed wszystkimi telefonami i kontaktami, dwa podstawowe zalecenia:

Pamiętaj o jednej podstawowej zasadzie:
NIE ZJADŁEŚ WSZYSTKICH ROZUMÓW.
Nikt nie zjadł. My też nie.
Obojętnie, czy dopiero rozkręcasz biznes, czy jesteś już prezesem zarządu. Nie ważne, czy masz 50 lat i długi staż małżeński, czy też jesteś 25 letnią osobą z głową pełną dzikich pomysłów. Zawsze i w każdej sytuacji możesz się czegoś nauczyć od innych. Po prostu pozwól sobie pomóc.

Czytaj poradniki na różne tematy. Począwszy od psychologii i komunikacji interpersonalnej, poprzez zarządzanie ludźmi i strategie biznesowe, skończywszy na technikach medytacji i wyciszania. Ludzie, którzy nie są zadufani w sobie, wiedzą, że sami są specjalistami zaledwie w swojej wąskiej dziedzinie i jest masa innych aspektów, które im są do życia potrzebne, a o których mają blade pojęcie.